Waletta Walinowska w czerwonym kubraczku ;3
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny

P4key

1)Tak przeoczyłem to, ale opanował Slash.
2)W nagrodę opanowanie Psychic w 5%.

Nosepass, atakował Cię jakimiś skalnymi atakami. Jednak nie zabrało to tobie dużo hp.
Twój pokemon bronił się przed niemal każdym jego atakiem.

Bdzio - 75%
Nosepass - 100%

emachel

Przypominam o moim jajeczku, na wypadek jakbyś o nim zapomniał ^^
====

Dobra Bdzio, widzę, że jesteś nieco zmachany, a poza tym damy szansę komuś innemu - mówię do pokemona i sięgam po balla z misdreavusem. - Locio, idź, wybieram Cię! To będzie Twoja pierwsza walka, więc masz się dobrze spisywać! Na początku użyj growla, by osłabić atak przeciwnika, potem zaatakuj psywave! Jeśli będzie chciał Ciebie skontrować, przywalisz mu astonish, a gdyby jakiś jego atak okazał się groźny, użyj po nim Sprite... Tfu, Spite'a i będzie po problemie. A teraz do boju!

P4key

Twoja taktyka wyszła perfekcyjnie, tylko co dalej?
Locio nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Błąkał się jak zaczarowany, po polu bitwy.
Wykorzystał to Nosepass, który cisnął w twojego pokemona skałami.
Sytuacja nie wygląda ciekawie twój pokemon jest uwięziony pod skałami.
Nosepass jest gotowy wykonać final cantdałn XD.

Locio - 56%
Nosepass - 90%

emachel

O, siemka nowy mg =D Mam nadzieję, że nie popełnisz błędu poprzednika i nie będziesz tak przesuwał czasem, żeby mi zabrać hp -.-
====

- Dobra, Locio, musisz się skupić, żeby mu teraz ostro przywalić! Użyj kilka spitów, aby już Cię nie atakował tak boleśnie tym atakiem! Użyj Growla, to coś robi na statsy, więc się przyda, a potem ostro do ataku! Użyj psywave w kombinacji z astonish, zobaczymy co na to powie! Jeśli będzie Cię chciał zaatakować, po prostu schowaj się za skałą i stamtąd atakuj dalej z psywava! Możesz też spróbować swojej kinetycznej mocy, by przesunąć skałę i walnąć nią o przeciwnika. To mocno osłabi Nosepassa, więc będziesz mieć czas na wyprowadzenie kolejnego ataku - spróbuj znowu kombinacji. Pamiętaj też o tym, by cały czas być albo za skałą, albo wysoko w górze, żeby jego kamienne ataki Cię nie dosięgły!

Aggy

Chyba rok doświadczenia jakąś wiedzę robi Smile

A właściwie rok wybije w listopadzie Razz

W każdym bądź razie niezapowiedzianych sztuczek z zabieraniem HP raczej unikniemy xD

======================

Sam początek wypadł bardzo słabo, gdyż wyjście z pod kamieni nie okazało się takie hop-siup. Wróg szybko wykorzystał niedopatrzenie i zaatakował. Wszystkie ataki, które osłabiały defensywę, bądź ofensywę przeciwnika spisały się znakomicie - nie miał na nie żadnej odpowiedzi, natomiast Astonish połączony z psyhwave wyszedł dość śmiesznie, gdyż drugi z w/w ataków jest normalnie nie widzialny. Tym razem poleciał ogromny promień... wody! To był bardzo rozsądny ruch, gdyż Nosepass, jako typ kamienny otrzymuje więcej obrażeń od wody. Pierwsze ruchy schronienia się za skałą dawały pozytywny efekt - bezpieczeństwo + psychwave, jednak po pewnym czasie solidny kamulec pękł, a Twój Locio został bez osłony naprzeciw Nosepassa. Sytuacja stawała się co raz to cięższa, a Twój podopieczny był już mocno wyczerpany.

Nosepass - 80% (OF 95%/DEF 95%)
Locio - 46%

emachel

-Locio, wzleć szybko w górę! Tam będziesz bezpieczny, bo jego kamienie Cię nie sięgną, a jeśli już, zdążysz je wyśledzić wzrokiem i uniknąć! Gdy już tam będziesz, użyj astonish i jeśli się uda, Twój przeciwnik nie będzie mógł zaatakować. Wykorzystaj ten moment do wyprowadzenia seryjki z psywave'a. Spróbuj też tak kierować fale, by spadały nie w jedno miejsce, ale wiele, to jest rozdwajały się i tak dalej, żeby było ich wiele. Jeśli opanujesz już to, pokieruj nimi tak, aby otoczyły one Nosepassa, tj. żeby nie miał pola manewru bez wchodzenia na fale, oczywiście zostaw miejsce z góry, byś miał jak wysyłać w jego stronę ataki. Wtedy użyj szybko astonish, by powtórnie powstrzymać jego ataki, znów na chwilę wytwórz otoczkę i postaraj się wzmocnić ją na tyle, żeby gdy już użyjesz kolejnego ataku, nie zniknęła po paru sekundach, potem znowu astonish, ew. unik w locie przed kolejnym atakiem. Jeśli ta defensywa jednak nie będzie udana i przeciwnik nadal będzie w Ciebie trafiał i zadawał obrażenia, po każdym takim ataku używaj spite'a, by mieć pewność, że już długo tego nie będzie robić. Wtedy znowu przystępuj do tworzenia otoczki z psywavów dookoła Nosepassa, tak by zostawała na dłużej, niczym smak w nowych gumach orbit. Jeśli Ci się uda, wtedy szybko wyprodukuj wodę z kombinacji astonish i psywave, którą skierujesz prosto na Nosepassa, a on nie będzie miał jak uciec. Jeśli on będzie chciał w Ciebie atakować, obrona będzie prosta - otoczka powinna być wysoka, stąd jego ataki będą wychodzić mniej-więcej w linii prostej, więc wystarczy unik w jakąkolwiek stronę, by je odeprzeć. Gdy otoczka już zaniknie, przygotuj się do przejścia w obronę - atakuj go parę razy growlem, ale pamiętaj też o spicie po każdym ataku. Gdy już poczujesz się na siłach, stwórz kolejną otoczkę, ale teraz spróbuj innego tricku - wypełnij ją wodą z kombinacji psywave i astonish, do tego poziomu, na jaki pozwoli Ci czas, by otoczka nie prysnęła - już raz to zrobisz przedtem, więc będziesz mógł bez trudu go określić. Wtedy, przejdź znów do psywave i ulep z niego zamknięcie dla otoczki, tak by Nosepass był zamknięty w zbiorniku z wodą! Podtrzymuj całą otoczkę tak długo jak tylko się da, to powinno go wykończyć!

====
Moja najdłuższa taktyka ever. Nigdy nie byłem w tym dobry.

Aggy

Łohoho

No żeś się postarał :] Najdłuższa taktyka, na pewno będzie nagrodzona :>

==================

Tym razem taktyka bez najmniejszych zarzutów! Nosepassowi nie udało się ani razu zaatakować Twojego pokemona, przez co zachował on taki sam zdrowia, jak w poprzedniej wymianie taktyk. Kamienie mimo, iż dosięgały to Locio był na tyle wysoko w powietrzu, aby ich skutecznie uniknąć. Oprócz tego po woli zaczął słabnąć, gdyż walka już trochę trwa, a oberwał całkiem nieźle. Wracając do pojedynku - astonishe spadające z góry tworzyły coś na wzór deszczu, tyle że zamiast kropel leciały kulki. Dla kamiennych pokemonów była to istna katorga. Psyhwave też dawały dobry efekt, gdyż mimo, że Locio był dość daleko od przeciwnika, to przecież ten atak jest niewidzialny i bardzo szybki - bezapelacyjnie trafił i to bardzo skutecznie. Locio opada z sił i zaraz będzie musiał wylądować. Oprócz tego przeciwnik był skutecznie osłabiany najróżniejszymi kombinacjami growli i spitów, a dodatkowo bańka była równie skuteczna, jak poprzednie ataki.

Nosepass - 57% (OF 89%/DEF 89%)
Locio - 46%

emachel

-Dobra, Locio, widzę, że się namęczyłeś, więc na Twoją pierwszą walkę to i tak już za dużo! Wracaj bo balla! - mówię i już szykuje kulę z moim najsilniejszym zawodnikiem - Idź, Bdzio! Dokończ, co zacząłeś! Twój przeciwnik jest już osłabiony walką bardziej niż Ty poprzednią, toteż bez problemu wygramy! Nosepass ma zwyczaj rzucać kamieniami, ale wykorzystamy to przeciw niemu. Najpierw użyj double team, by się sklonować. Wtedy czekaj gdy Nosepass zaatakuje, a następnie wykonaj teleport za skałą, którą utworzy (byle była tak duża, by Cię zasłonić), ale żeby Twoje klony pozostały na miejscu. Dla zmylenia przeciwnika przenieś też jednego ze swoich klonów, ale za inną skałę. Wtedy wyprowadź magical leaf, gdyż ten atak będzie na niego supersilny! Po jego wykonaniu, Nosepass na pewno Cię zidentyfikuje i będzie chciał zaatakować prawdziwego Ciebie, toteż wykonaj wtedy teleport między sobą a klonem, którego umieściłeś za innym kamieniem. Kiedy on będzie rozwalał klona, zaatakuj go confusion, by wywołać konfuzję, następnie teleportuj się tuż obok niego i mocno przywal mu ze slasha, kombinując go z confusion - mieszanka dwóch typów na pewno okaże się dla niego wybuchowa, zwłaszcza, że sam slash na wiele się u niego nie przyda! Kiedy już Twój przeciwnik się ocknie, szybki teleport tuż za niego i przywal mu mocno z kopniaka, a następnie użyj magical leaf, tym razem w kombinacji z confusion. Dzięki tak intensywnemu atakowi wymęczysz wroga, nie dając mu nawet szans do ataku!

Aggy

Locio ostatnim wydanym jękiem podziękował Ci za wspaniałe taktyki i życzył powodzenia w dalszym przebiegu walki. Bdzio wyskoczył zadowolony z pokeballa i uśmiechnął się w Twoją stronę w stylu: Nic się nie bój szefu, tą walkę mamy już wygraną. Double team sprawił, że Nosepass zaatakował kilkakrotnie kamieniami nie tego pokemona, którego winien zranić. Wspaniała kombinacja z teleportem prawie dobiła i rozłożyła przeciwnika na łopatki. Strzał był na prawdę precyzyjny oraz mocny - w końcu Bdzio trafił w plecy. Przewaga zaczyna rosnąć, ale co dalej?... Mimo wszystko poprzez zmęczenie Twój podopieczny popełnił drobne błędy, przez co dostał kilkoma odłamkami sporych głazów.

Bdzio - 68%
Nosepass - 42% (OF 89%/DEF 89%)

emachel

-Bdzio, musisz się skoncentrować, bo jesteś teraz zbyt pewny siebie! - mówię do poka. - Jeśli Nosepass Cię zaatakuje, próbuj rozłupać kamienie slashem, tak by trafiły z powrotem do właściciela. Użyj growl by zmniejszyć jeszcze atak przeciwnika, a potem sam musisz zacząć mocno atakować. Teleportuj się za przeciwnika i stamtąd atakuj go bezpośrednio, w przerwach między takimi atakami używaj głównie magical leaf i confusion - to są Twoje najważniejsze w tej bitwie ataki długodystansowe, więc ich się trzymaj. W razie gdyby Nosepass walnął z krytyka, błyskawicznie użyj lucky chant, musimy być przygotowani na każdą okazję. Aha, no i coś specjalnego, czyli potrójna kombinacja - magical leaf, confusion i charge beam. Te trzy ataki są różnych typów, więc użyte jednocześnie powinny mieć zabójczy efekt na przeciwniku. Używaj też umiejętnie double teama, spróbuj znowu użyć go do zmyłki, tym razem w nieco inny sposób: utwórz swoje kopie i dwóm fałszywym każ atakować Nosepassa na dystans, schowanym za kamieniami. Pokemon z pewnością pomyśli, że jedna jest prawdziwa i będzie chciał załatwić je obie. Znajdź się koło jednej z kopii i atakuj z niej na dystans, a w razie gdyby kamień, za którą jesteście miał być zniszczony, zrób szybkiego teleporta do drugiego kamienia i tam dalej atakuj na dystans. Gdy już przyjdzie do zniszczenia i tego kamulca, szybko teleportuj się za Nosepassa i w momencie gdy będzie atakować, kopnij go mocno... No, w coś, co można nazwać u niego szyją. Niech se zadławi tymi swoimi kamieniami, o!